Wszyscy lubimy naturę. Śpiew ptaków działa na każdego relaksująco, ich dźwięki pozbawiają nas stresu. Nawet po najcięższym dniu w pracy, z przyjemnością słuchamy odgłosów natury. W naszym kraju możemy spotkać wiele gatunków ptaków, na przykład wróble czy sikorki. Jak wiadomo, większość z nich żyje w lasach, niektóre na łąkach. Jednak część z nich upodobała sobie warunki miejskie, szczególnie gołębie. Dlaczego gołębie wolą mieszkać w miastach? Prawdopodobnie mają tutaj dużo różnego pożywienia, najczęściej łatwo dostępnego w przydomowych śmietnikach. Każdy z nas produkuje śmieci, a gołębie chętnie je zjadają. Nie muszą wysilać się i szukać pożywienia w lesie. Ptaki żyją w gniazdach. Wiosną można często zaobserwować ptactwo, które przygotowuje dla siebie schronienie na różnych drzewach oraz w krzewach. Gołębie są pewnym wyjątkiem i uwielbiają robić swoje gniazda na balkonach, szczególnie w dużych blokach. Mają tam dużo różnych zakamarków, w których mogą się schować. Niektórzy twierdzą, że gołębie lubią towarzystwo ludzi, jest to dość kontrowersyjna teoria.
Faktem jest, że gołębie na balkonie są niemile widziane. Zostawiają tam swoje odchody, są hałaśliwe i przeszkadzają w codziennym użytkowaniu balkonu. Rodzi się pytanie – jak odstraszyć gołębie? Sposobów jest kilka.
Można postawić ceramiczną figurkę w postaci orła lub jastrzębia. Są to naturalni wrogowie gołębi, więc taka figurka może skutecznie odstraszyć nieproszonego gościa. Najlepiej postawić ją blisko barierki, tak aby nadlatujący gołąb szybko zobaczył groźnego orła lub jastrzębia, wtedy szybko zrezygnuje z lądowania na naszym balkonie. Figurkę można zakupić w marketach i w internecie. Można również wykonać ją samemu, nie jest to wcale takie trudne.
Popularność zdobywają urządzenia emitujące odgłosy drapieżnych ptaków, takich jak wspomniane wcześniej orły i jastrzębie. Gołębie mają bardzo dobry słuch, dlatego usłyszą niepokojące dźwięki nawet z dużej odległości. Takie rozwiązanie może być dokuczliwe dla nas lub naszych sąsiadów, nie każdy lubi odgłosy jastrzębia emitowane co piętnaście minut (lub w innych odstępach czasowych).
Nasi dziadkowie odstraszali ptactwo za pomocą tak zwanych „strachów na wróble”, z łatwością odstraszały również gołębie. Możemy pokusić się o powrót do tradycji i przygotowanie własnego „stracha na wróble”. Potrzebny będzie kij od miotły i stare ubrania. Warto też dokleić kawałki kolorowej folii, na przykład pociętą sklepową reklamówkę – szelest z pewnością odstraszy gołębie.
Popularność zdobywają miniaturowe armatki zasilane sprężonym gazem LPG. Co kilkanaście minut porcja gazu jest podpalana, co powoduje kontrolowany wybuch emitujący duży huk. Takie rozwiązanie jest bardzo dokuczliwe dla ptaków, niestety również dla ludzi. Możemy być jednak pewni, że żaden ptak nie pojawi się wtedy na naszym balkonie.
Ostatnim sposobem – bardzo prymitywnym, ale skutecznym – jest po prostu stanie na balkonie i odstraszanie nadlatujących ptaków. Zdecydowanie lepiej będzie jednak wybrać któryś ze wspomnianych wcześniej sposobów.